Od początku zimy rozpoczęła się histeryczno-medialna walka ze smogiem. A przecież, jak słusznie zauważa Nonsensopedia, główną przyczyna pojawienia się tego zjawiska jest montaż urządzeń pomiarowych. Jest to jedna z lepszych inwestycji UE w Polsce - dofinansować kilka stanowisk pomiarowych, żeby można było za jakiś czas wprowadzać kary za przekroczone normy europejskie.
Dużo czasu i uwagi poświęca się w mediach przekonywaniu, że najlepiej walczyć ze smogiem kupując maseczki przeciw-smogowe oraz ewentualnie wymieniając stare piece na nowe, do których nie da się wrzucać śmieci. Głównie na koszt właściciela. Ale dlaczego nadal w sprzedaży są piece tradycyjne? Poza tym nie docenia się pomysłowości Polaków. Są rozdrabniarki do starych opon w celach opałowych, będą i rozdrabniarki do śmieci.
A jest metoda jednocześnie zmniejszająca zużycie paliwa jak i emisję uciążliwych spalin i to w praktycznie każdym starym kotle:
https://www.youtube.com/watch?v=jdApMjJXAiI
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/
Walka z pyłem w powietrzu to także regularne (codzienne) czyszczenie ulic miast w czasie, gdy jest sucho. Ale tu cisza, bo to koszty dla miast. Przecież wystarczy jak ulice sprzątnie się przed Wielkanocą, 1/3 maja, Bożym Ciałem oraz 15 sierpnia. A za każdym samochodem, rowerem czy nawet biegnącym unosi się chmura pyłu.